Tak o tomiku „człowiek z brudnopisu” napisał Bogdan Prejs. – Teraz drgam, proszę państwa – puentuje jeden ze swych wierszy Mariusz Jagiełło. Co wrażliwsi czytelnicy z wyrozumiałością pochylą głowy na takie wyznanie rozumiejąc, że wszak poeta to wietrzne stworzenie dźwigające na swych wątłych barkach wszystkie ciężary i boleści naszego niedoskonałego świata. Nic z tych rzeczy. Jagiełło mocno stąpa po ziemi i nie chowa głowy w chmurach, a jeżeli cierpi za miliony, to dokładnie tak, jak narzekający na uwierający pęcherz pełen autoironii podmiot liryczny z „Poety” Andrzeja Bursy. Autor tomiku „Człowiek z brudnopisu” nawet nie nazywa siebie poetą, lecz twórcą wierszy. Unika jakiejkolwiek identyfikacji z profesją kojarzącą się statystycznemu odbiorcy z metaforycznym zachwytem nad „świtami poranka”. Jego książka to rozpisana na wersy autobiografia wchodzącego powoli w wiek średni mężczyzny żyjącego po szarej stronie mocy. Dla niego poezja to nie pielęgnowanie rabatek, lecz dawanie świadectwa własnemu światu. Bynajmniej nie wykaligrafowanemu na pokaz, jak z zeszytu prymusa. On woli być czarnym charakterem uczącym innych monosylab.
Informacje o ebook mobi od dnia 22.10.2018 został zobaczony 656 razy! Odwiedzający najczęściej szukali formatu pdf i doc do pobrania.
Szczegóły książki:
- Data wydania
- 2014 (data przybliżona)
- ISBN
- 9788364530128
- Liczba stron
- 60
- Język
- Polski
Aby pobierać pliki zarejestruj się!
Rejestracja jest darmowa i bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto.
Trwa to tylko 15 sekund!.